Zginął na służbie. Współcześni przypomnieli bohatera
Sandomierscy policjanci odnowili grobowiec funkcjonariusza, który zginął na służbie w 1938 roku. Posterunkowy Dionizy Rouba ścigał złodziei, którzy od dłuższego czasu nękali okoliczną ludność.
Autor: Grażyna Szlęzak-Wójcik
22.07.2020 15:49

Policjant został trafiony kulą w miejscowości Złota, w gminie Samborzec. Zabójcy zabrali mu pistolet i uciekli w kierunku Milczan. Funkcjonariusz został pochowany na cmentarzu katedralnym.
Kielce. Patrol policyjny. Na zdjęciu po lewej stronie posterunkowy Dionizy RoubeFot. Album: 100 lat sandomierskiej Policji
Komendant powiatowy policji w Sandomierzu Ryszard Komański opowiada, że sprawa posterunkowego odbiła się szerokim echem. Był nawet plan wystawienia mu pomnika, ale wkrótce wybuchła wojna i pamięć o bohaterskim policjancie się rozmyła. Na jego ślad natrafiono w archiwum, przeglądając informacje do książki o 100-leciu sandomierskiej policji, która ukazała się w ubiegłym roku. Zachowały się dokumenty dotyczące tamtego wydarzenia oraz notatki z prasy opisujące tragiczną śmierci Dionizego Rouby.
Mogiłę na cmentarzu katedralnym udało się zidentyfikować z pomocą księdza Jerzego Dąbka, proboszcza parafii św. Józefa. Uroczyste poświęcenie odnowionego grobowca i apel poległych odbędzie się tam we wrześniu.
Posterunkowy Dionizy Rouba urodził się w 1912 roku. W notatkach służbowych pisano o nim, że był policjantem charakteru prawego, ambitny, energiczny i stanowczy. Obowiązki przyjęte na siebie wykonywał sumiennie i godnie.
Kielce. Patrol policyjny. Na zdjęciu po lewej stronie posterunkowy Dionizy RoubeFot. Album: 100 lat sandomierskiej Policji

Tagi do tego wpisu
śmierć Samborzec RK Sandomierz Policja Państwowa inspektor Ryszard Komański ks. Jerzy Dąbek
Podobne wiadomości

Mniej wycieczek, więcej turystów indywidualnych. Sandomierz czeka na przyjezdnych

Burmistrz uspokaja, Sandomierz jest bezpieczny

Historie miejscowości w gminie Samborzec spisane na kartach książki