Przeprowadzono sekcję zwłok ofiary pościgu
Nadal nie wiadomo czy 43-letni kierowca volkswagena golfa, który zginął w trakcie policyjnego pościgu był pod wpływem narkotyków lub alkoholu.
Autor: Monika Miller
13.01.2021 17:21
W trakcie sekcji zwłok, która odbyła się wczoraj, zostały pobrane próbki do badań toksykologicznych. Wyniki będą znane za kilka tygodni.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik instytucji, informuje, że ze wstępnych ustaleń wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci kierowcy było wielonarządowe uszkodzenie organów wewnętrznych. Było to skutkiem wypadku drogowego.
- Podczas sekcji została pobrana krew do dalszych badań toksykologicznych. Będziemy sprawdzać, czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu lub innych środków psychoaktywnych, w tym dopalaczy - mówi.
Śledczy sprawdzili także wrak samochodu. We wnętrzu pojazdu nie znaleziono narkotyków.
Prokurator zaznacza, że postępowanie jest na wstępnym etapie. W trakcie śledztwa będą przesłuchiwani świadkowie, czyli m.in. wszystkie osoby, które brały udział w akcji pościgowej oraz członkowie najbliższej rodziny zmarłego.
Śledczy z jednej strony sprawdzają okoliczności związane z wypadkiem, a z drugiej badana jest ewentualna kwestia odpowiedzialności policjantów biorących udział w akcji pościgowej. Chodzi m.in. o to, czy blokada odbyła się w prawidłowy sposób, a sama akcja została przeprowadzona poprawnie.
Pościg za kierowcą volkswagena rozpoczął się w Sandomierzu, po tym gdy mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli. Funkcjonariusze jechali za nim drogą wojewódzką numer 723 w kierunku Tarnobrzega. Na terenie województwa podkarpackiego w pogoń za uciekinierem włączyły się kolejne radiowozy tworząc blokady, które kierowca volkswagena skutecznie omijał.
Jeden z policyjnych radiowozów, próbując odciąć drogę ucieczki ściganemu kierowcy, w miejscowości Jaślany zablokował drogę. Wówczas rozpędzony pojazd uderzył w policyjny radiowóz, z którego w ostatniej chwili udało się uciec policjantom. Volkswagen stanął w płomieniach. Policjanci wyciągnęli z niego poszkodowanego kierowcę. Przeprowadzono reanimację, ale jego życia nie udało się uratować. Żaden z funkcjonariuszy nie odniósł obrażeń.
Śledczy ustali, że za kierownicą volkswagena siedział 43-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. Nie był poszukiwany przez organy ścigania.

Tagi do tego wpisu
śmierć blokada śledztwo sekcja RK Sandomierz prokurator pościg Policja Państwowa
Podobne wiadomości
Policyjny pościg przez dwa województwa. Nie żyje kierowca. Dlaczego nie zatrzymał się do kontroli?
Sceny jak z filmu! Policyjny pościg za piratem drogowym. Kierowca nie żyje
Nocny pościg ulicami Kielc za pijanym kierowcą

Policyjny pościg i 3-miesięczny areszt dla przestępcy